Patronem naszej szkoły jest kpt. Władysław Raginis, bohater Września 1939. Jest to postać, mam wrażenie, nieco zapomniana. A przecież niesłusznie, bo Bitwa pod Wizną to Polskie Termopile. Przedstawiam scenariusz apelu przygotowanego przeze mnie na Święto Szkoły, które obchodzimy 10 września, w rocznicę śmierci patrona. Po niewielkich modyfikacjach można scenariusz ten wykorzystać dla upamiętnienia rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.
RECYTATOR Gdy trzcina zaczyna płowieć, a żołądź większy w dąbrowie, znak, że lata złote nogi już się szykują do drogi.
Sierpień to jabłek dojrzewanie, to wakacji koniec się zbliża, bocianów do odlotu zbieranie i czas nauki przybliża.
/K.I.Gałczyński – fragment „Kroniki Olsztyńskiej”/
NARRATOR I Wrzesień kojarzy się wszystkim z zakończeniem wakacji, rozpoczęciem roku szkolnego, cudownym babim latem. Wrzesień to schyłek lata i jednocześnie początek jesieni. Niezwykła pora roku ofiarowująca nam paletę prześlicznych barw. Nie zawsze jednak tak było. 1 września 1939 roku dzieci nie zasiadły po beztroskich wakacjach w ławkach szkolnych, zamiast tego z niepokojem patrzyły na płaczące matki, które wiedziały, że nadszedł czas poświęceń dla ojczyzny, że synowie, ojcowie i bracia będą składać ofiarę ze swego życia.
NARRATOR II O świcie wojska niemieckie zaatakowały obszar państwa polskiego na lądzie, morzu i w powietrzu. Rozpoczęła się trwająca 36 dni wojna obronna Polski. Rozpoczęła się zarazem II wojna światowa.
RECYTATOR Choć nie wiem gdzie spoczywasz śmiertelną przeszyty kulą, choć nie wiem, jakie jest Twoje imię żołnierzu, któryś pierwszy o świcie dnia pierwszego września w obronie ojczyzny zginął, wołam do ciebie głosem zalanym łzami i żarem serca: Módl się za nami.
NARRATOR I O szóstej rano rozgłośnia Polskiego Radia w Warszawie nadała komunikat: „Zarządzam w całym kraju alarm przeciwlotniczy”.
RECYTATOR Uwaga! Uwaga! Przeszedł! Koma trzy! Ktoś biegnie po schodach. Trzasnęły gdzieś drzwi. Ze zgiełku i wrzawy Dźwięk jeden wybucha i rośnie Kołuje jękliwie Głos syren w oktawy Opada i wznosi się jęk: Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!
I cisza. Gdzieś z góry Brzęczy, brzęczy, szumi i drży. I pękł Głucho wgłąb Raz, dwa, trzy Seria bomb. /A. Słonimski „Nalot”/
RECYTATOR A słońce stało nad horyzontem, błogosławiące wrogim samolotom, to słońce biło nas żelaznym frontem, dział hukiem, czołgów łoskotem.
RECYTATOR A czołgi w bagnach wyschniętych nie grzęzły, szły armie, szybsze niźli polski piechur, bomby waliły w kolejowe węzły, płonęły miasta, rzucane w pośpiechu, szli Niemcy... /W. Broniewski „Słońce września”/
RECYTATOR Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz - Polskę, kiedy rzucą przed siebie grom, kiedy runą żelaznym wojskiem i pod drzwiami staną, i nocą kolbami w drzwi załomocą - ty, ze snu podnosząc skroń, stań u drzwi. Bagnet na broń! Trzeba krwi! /W. Broniewski „Bagnet na broń”/
NARRATOR I Wrzesień był okresem patriotycznego zrywu całego narodu, który stanął do walki z najeźdźcą, okresem wielkiego bohaterstwa polskiego żołnierza.
RECYTATOR Gdy padnie słowo "Ojczyzna" - Wierny odpowie głos, I odmłodnieje siwizna, I odmłodnieje los.
Nad Wisłą burza zawisła, W burzy młodnieje śpiew, Woda w Wiśle nie wyschła, W żyłach nie wyschła krew.
RECYTATOR O, matko! Mundur mi podaj, Ten sprzed dwudziestu lat, Krew moja znowu jest młoda Jak rozmarynu kwiat.
O, matko! Mój mundur szary Bóg mi kulami szył, Kulami uczył mnie wiary Kiedy już brakło sił.
RECYTATOR Żołnierskie podaj mi buty, Te sprzed dwudziestu lat W takt dumnej żołnierskiej nuty Pomaszeruję w świat.
Co serce w prostocie wyzna, Tego nie trzeba kryć: Gdy padnie słowo "Ojczyzna" - Znów warto będzie żyć. /J. Brzechwa „Ojczyzna”/
NARRATOR II Naród polski w tych dniach zdał egzamin z męstwa. Walki armii „Kraków”, obrona Westerplatte, bitwa nad Bzurą, heroiczna obrona Warszawy, bitwa pod Wizną na trwałe zapisały się na kartach historii Polski.
RECYTATOR Któż to niegdyś wstrzymał słońce? Czemu nie zgasło nad morderczą bitwą? Ono świeciło – okrutne, palące – W oczach żołnierza, który trwał i wytrwał. Słońce wspaniałe!... Słońce nad Warszawą, Nad Westerplatte, nad Wizną, nad Kutnem, Wschodzące krwawo, zachodzące krwawo, Nienasycone widokiem okrutnym! /W. Broniewski „Pod słońcem września”/
NARRATOR I Dnia 2 września 1939 roku dowódcą odcinka „Wizna” został mianowany kapitan Władysław Raginis. Łączny stan osobowy obsady odcinka „Wizna” wynosił 20 oficerów i 700 szeregowców, uzbrojonych w sześć dział lekkich, dwadzieścia cztery ciężkie karabiny maszynowe, osiemnaście ręcznych karabinów maszynowych, dwa karabiny przeciwpancerne.
RECYTATOR Na wzgórzu Wizna. Jak na dłoni Nić Narwi w dole. Dalej schrony. Opustoszały wszystkie domy. Ludzie odeszli. Cisza wokół. Jest wrzesień, ciepły suchy wrzesień. Martwota i ponury spokój. Bzykają muchy. Czasem kaczka Poderwie się do lotu.
NARRATOR I Już dnia 3 września doszło do pierwszego starcia żołnierzy kapitana Raginisa z nieprzyjacielem.
RECYTATOR Czekają nasi drżąc z przejęcia Wszak mają bronić się i strzelać Historia postawiła pieczęć A rozkaz wydał los generał: - Na śmierć żołnierze! Za Ojczyznę można zginąć.
RECYTATOR Siódmego września nagła wieść Idą, nadchodzą, są już blisko Śpieszą się. Pilno im na Brześć Rozbije w proch ten szaniec z rana Zdmuchnie z powierzchni ziemi wszystko Pancerny korpus Guderiana
NARRATOR II Siły niemieckie liczyły około 42 000 żołnierzy, w tym ponad 1200 oficerów. Dywizje niemieckie posiadały następujące uzbrojenie: 350 czołgów, 108 haubic, 58 dział lekkich, 195 dział przeciwpancernych, 108 moździerzy, 188 granatników, 288 ciężkich karabinów maszynowych, 689 ręcznych karabinów maszynowych.
NARRATOR I W ten sposób na odcinku „Wizna” doszło do niespotykanej dysproporcji sił. Z jednej strony generał Guderian na czele czterech wielkich jednostek, wspartych lotnictwem, z drugiej kapitan Raginis z garstką obrońców.
RECYTATOR Zagrały działa. Celnie biją. Kruszy się beton. Płonie piach Ojczyzno, jak ty każesz drogo Płacić za honor i za miłość W tamtych wrześniowych dniach.
NARRATOR I Widząc beznadziejność sytuacji i chcąc podtrzymać ducha walki wśród swych żołnierzy kapitan Raginis złożył przysięgę, iż żywy nie opuści powierzonego mu odcinka obrony. Za jego przykładem przysięgę podobnej treści złożył dowódca artylerii porucznik Stanisław Brykalski.
Piosenka: Wojenko, wojenko...
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, ze za tobą idą, ze za tobą idą chłopcy malowani ? Chłopcy malowani, sami wybierani, wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani ? Na wojence ładnie, kto Boga uprosi - Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Lecą kule, lecą, lecą kule żwawe, która cię dogoni, która cię dogoni, to zapłacisz krwawo. Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, w zimnym leży grobie.
NARRATOR II Wstał ranek 10 września. Dzień zapowiadał się parny i gorący. Tymczasem w schronie Raginisa zrobiło się piekło. Na schron dowodzenia padały bomby o niespotykanej dotąd sile. Straszliwy huk i błysk rozświetlił kopułę niebieskożółtym ogniem.
RECYTATOR Padł już Brykalski jak przysięgał Dzielny to był porucznik Ach – gdyby mieli trochę rusznic I dział przeciwpancernych.
RECYTATOR Tych kilku ludzi, co zostało Chce dalej bić się, chce umierać Bezbronni, chcą bezbronnej pomóc Ja wam zabraniam chłopcy ginąć Nie, wam nie wolno umrzeć dzisiaj Jeszcze przydatni są Ojczyźnie Jeszcze was w bój zawoła Polska
RECYTATOR Taka jest prośba, taki rozkaz Dowódcy Raginisa
RECYTATOR Miał wyjść ostatni. Ale w drzwiach Nie było długo kapitana I nagle jęknął las i piach Huk wstrząsnął bunkrem, wybuchł granat Pozostał wolny. Tam gdzie padł.
NARRATOR I Wkrótce potem zamilkły ostatnie strzały pod Wizną.
NARRATOR II BACZNOŚĆ ! Minutą ciszy uczcijmy pamięć bohaterów spod Wizny!
NARRATOR I Po kilku godzinach ciszy przyroda wracała do rytmu życia, ustanowionego od wieków. Zlatywało się spłoszone ptactwo. Nad obiema rzekami pojawiły się rybitwy i kuliki wypatrujące ryb. Na łąkach zabuczały trzmiele. Jaszczurki wyległy na spieczoną słońcem ziemię. Od dołu szedł zapach trawy i wody. Bagno pachniało na deszcz.
Pieśń o żołnierzach Grupy „Narew” /słowa R. Pisarski/
Płynie Narew szumiąca, Brzegi fala potrąca, Słońce błyska w jej nurtach i skrętach. Czas jak woda ucieka Ale wierna jest rzeka. O żołnierzach spod Wizny pamięta. ……………………………………. O żołnierzach spod Wizny pamięta. ……………………………………. Każda chwila wspomnienia jest święta.
RECYTATOR Sześć długich zim, pięć długich lat szła światem wojna, żłobiła ślad. Ogień miotała, śmierć i zniszczenie. Sześć ostrych zim, pięć skwarnych lat...
NARRATOR I Druga wojna światowa zakończyła się 2 września 1945 roku, gdy Japonia podpisała bezwarunkową kapitulację. Wcześniej - 8 maja skapitulowała Trzecia Rzesza, zakończyła się wojna w Europie, w której Polska uczestniczyła do ostatniego dnia jej trwania na kontynencie.
NARRATOR II Każda wojna była i jest dramatem człowieka, ale ta druga była niewyobrażalnym doświadczeniem świata i ludzkości. Około 50 milionów ludzi zginęło, a 35 milionów zostało kalekami. Dramat II wojny światowej nie może zostać tylko doświadczeniem, podręcznikową przeszłością, ale powinien być przestrogą dla przyszłych pokoleń. Ponieśliśmy wielkie ofiary. Pamiętać o nich będziemy, ponieważ rozumiemy, że naród, który zapomni swą przeszłość, skazany jest na bolesne doznania.
RECYTATOR Patrzę z ufnością w spokojne niebo. Zasypiam, by spokojnie śnić. To za ten spokój padłeś żołnierzu Bym mógł beztrosko teraz żyć. Bym mógł się bawić, zdobywać wiedzę, W przyszłości zwiedzić cały świat, Bym mógł z dziewczyną wyjść na spacer, Nie słyszeć huku bomb i dział. Pamięć o Tobie będę hołdował, Imię Twe sławił ze wszystkich sił. Największy skarb mi pozostawiłeś: Wolność i radość, Beztroskie dni.
Opracowała Dorota Pieńkos, nauczyciel Szkoły Podstawowej im. kpt. Wł. Raginisa w Grądach Woniecko
|